Czy dziecko może wyjechać na zagraniczne wakacje z dziadkami?

Antoni Kwapisz
06.07.2017

Odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi: może, ale po spełnieniu jednego warunku. Jest nim wystawienie zaświadczenia o zgodzie obojga rodziców. W praktyce często się o tym dokumencie zapomina, co może wiązać się z poważnymi problemami, włącznie z odmową wstępu na terytorium kraju docelowego czy odmową opuszczenia lotniska przy wylocie. Jak powinno wyglądać takie zaświadczenie?

Wyjazd dziecka z dziadkami lub innym dorosłym? Pamiętaj o formalnościach!

Coraz częściej zdarza się, że uczynni dziadkowie proponują zabranie wnuka czy wnucząt na zagraniczne wakacje, aby odciążyć rodziców czy dać im czas na np. wyremontowanie mieszkania. Jest to jak najbardziej możliwe, ale koniecznie trzeba w takiej sytuacji zadbać o to, by dziadkowie mieli przy sobie zaświadczenie.

Ten dokument jest formalną zgodą rodziców na opuszczenie kraju przez ich dziecko pod opieką innej osoby dorosłej, np. dziadków czy wujostwa. Brak zaświadczenia może oznaczać poważne kłopoty. Pamiętajmy, że urzędnicy w kraju docelowym nie muszą wiedzieć, czy relacje rodzinne są dobre. Mogą przecież podejrzewać uprowadzenie, a wszystkie służby na świecie są bardzo wyczulone na punkcie bezpieczeństwa dzieci.

W skrajnym przypadku może się zdarzyć, że po przylocie na miejsce dziadkowie czy inni opiekunowie zostaną zatrzymani do wyjaśnienia, a dziecko trafi do placówki opiekuńczej! Dlatego nie wolno zaniedbać obowiązku sporządzenia i podpisania zgody na wyjazd.

Pamiętaj!

Może się zdarzyć, że jeśli dziadkowie nie będą mieli zgody od rodziców, nie zostaną wpuszczeni na pokład samolotu i przepadną im wakacje.

Jak powinno wyglądać zaświadczenie?

Najważniejsze jest to, aby zaświadczenie zostało podpisane przez oboje rodziców. Szczególnie restrykcyjnie pilnują tego urzędnicy imigracyjni w Stanach Zjednoczonych. Zaświadczenie jest niezbędne nawet w sytuacji, gdy z dzieckiem podróżuje jedno z rodziców.

Druga istotna kwestia, to poświadczenie notarialne. Nie wystarczy spisać kilka zdań na kartce i wręczyć ją dziadkom. Dokument musi mieć wartość urzędową, a więc posiadać pieczęć notariusza. Taka usługa kosztuje do 50 złotych.

Następna sprawa, to przetłumaczenie zgody, najlepiej na język kraju, do którego udają się dziadkowie wraz z wnukiem. Czasami wystarczy tłumaczenie na angielski, co warto wcześniej sprawdzić, bo zdobycie tłumaczenia przysięgłego na np. albański czy islandzki może być problematyczne.

Zgoda powinna zawierać podstawowe informacje, czyli:

  • Imię i nazwisko dziecka
  • Imiona i nazwiska opiekunów
  • Numer paszportu/dowodu osobistego dziecka i opiekunów
  • Dokładny termin wyjazdu, jaki obejmuje zgoda
  • Adnotację o wyrażeniu zgody na podejmowanie wszelkich decyzji dotyczących dziecka przez jego opiekunów w podróży

O zgodzie warto pamiętać nawet wtedy, gdy dziadkowie zabierają dziecko do kraju strefy Schengen. Dokument trzeba mieć zawsze przy sobie na wypadek rutynowej kontroli np. na ulicy.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie