Street food jest szalenie popularny w wielu krajach na świecie, szczególnie w Azji, ale też na Bliskim Wschodzie, w byłych republikach radzieckich czy oczywiście w obu Amerykach. Spacerując ulicami handlowymi trudno się oprzeć, by nie skosztować świeżo przyrządzanych dań. Pamiętaj jednak, że priorytetem jest Twoje bezpieczeństwo i zdrowie. Sprawdź zatem, na co trzeba uważać kosztując uliczne jedzenie w podróży.
Planując zjedzenie czegoś na ulicy miej przy sobie żel do mycia dłoni i użyj go przed rozpoczęciem konsumpcji. Zwróć też uwagę na sposób przygotowywania posiłków przez sprzedawcę – czy używa rękawiczek, czy na bieżąco myje przybory, czy serwuje jedzenie na jednorazowych talerzykach itd.
Jeśli widzisz, że do jednych stanowisk ustawiają się bardzo długie kolejki, a pojedynczy sprzedawcy w ogóle nie cieszą się zainteresowanie, to coś musi być na rzeczy. Prawdopodobnie jakość oferowanego przez nich jedzenia pozostawia sporo do życzenia i nie ma sensu ryzykować.
To zawsze jest dobry prognostyk i najlepsza rekomendacja dla danego sprzedawcy serwującego uliczne jedzenie. Kto jak kto, ale miejscowi wiedzą, gdzie można zjeść i smacznie, i bez ryzyka nabawienia się rewelacji żołądkowych.
Jedząc street food np. w Azji trzeba mieć świadomość, że tamtejsza flora bakteryjna diametralnie różni się od polskiej. Dlatego wiele osób w tak dalekiej podróży obserwuje u siebie pewne problemy jelitowe i żołądkowe. O ile nie jest to nic poważnego, to wystarczy poczekać kilka dni. Jeśli jednak masz silną biegunkę, wysoką temperaturę i czujesz się tak, jak w czasie przechodzenia grypy, to warto zadzwonić do ubezpieczyciela, który zorganizuje pomoc lekarską.