Sytuacja jak z koszmaru, która jednak jest codziennością na lotniskach na całym świecie. Każdego dnia setki pasażerów spóźniają się na swój samolot, co oczywiście zawsze rodzi poważne konsekwencje – czy to zawodowe, czy prywatne, czy wreszcie finansowe. Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia i tak też jest w tym przypadku. Sprawdź, co powinieneś zrobić, gdy i Tobie przytrafi się spóźnienie na samolot.
Panika w niczym tutaj nie pomoże, dlatego staraj się myśleć trzeźwo. Jeśli spóźniłeś się do bramki, ale wcześniej zdążyłeś już nadać bagaż i przejść odprawę, to jesteś w całkiem niezłej sytuacji. Zgodnie z przepisami bagaż nie może polecieć bez pasażera, dlatego istnieje duża szansa, że maszyna chwilkę na Ciebie zaczeka. Od razu biegnij do swojego gate’u i poszukaj pracownika obsługującego dany lot. Być może uda Ci się jeszcze dostać na pokład.
W takiej sytuacji nie masz co liczyć na to, że samolot na Ciebie poczeka – procedura nadawania bagażu i odprawy jest zbyt długa, dlatego ten lot na pewno Ci przepadnie. Nadal jednak możesz się z tego jakoś wykaraskać. Masz do wyboru dwie opcje:
W każdym razie musisz się liczyć z tym, że kolejny lot wypadnie dopiero następnego dnia (lub nawet za kilka dni), co w oczywisty sposób skomplikuje Twoją sytuację – zwłaszcza, jeśli masz już zarezerwowany i opłacony nocleg na miejscu.
Uwaga!
Jeśli spóźnisz się na lot z przesiadką, to automatycznie anulowana jest rezerwacja na całą trasę – no chyba, że jakimś cudem uda Ci się dotrzeć na lotnisko przesiadkowe przed kolejnym lotem.
Może się zdarzyć, że z góry wiesz, że nie ma szans, abyś dotarł o czasie na lotnisko – bo np. stoisz w wielkim korku czy zaspałeś. W takiej sytuacji warto jak najszybciej zadzwonić albo do przewoźnika, albo do pośrednika, u którego kupiłeś bilet i zapytać o możliwość bezpłatnego przebukowania lotu (lub za drobną opłatą).
Natomiast szansa na to, że samolot na Ciebie poczeka jest bardzo mała. Musisz wówczas liczyć na jakieś opóźnienie, spowodowane np. złymi warunkami atmosferycznymi.