Nawet bardzo doświadczonym podróżnikom zdarza się popełniać różne błędy, przez co wpadają w niebezpieczne sytuacje. Okazuje się, że podobnie może być w przypadku zwykłych turystów, którzy po prostu chcą zwiedzić główne atrakcje turystyczne Polski czy Europy. Wówczas teoretycznie banalnie prosty do zorganizowania wyjazd potrafi zamienić się w koszmar, a jego skutki będą bardzo bolesne – chociażby dla domowego budżetu. Jakich błędów trzeba szczególnie unikać?
Naprawdę trudno zrozumieć, dlaczego niektórzy wciąż podejmują tak niepotrzebne ryzyko. Koszt ubezpieczenia turystycznego to kropelka w morzu wakacyjnego budżetu – w przypadku podróży o Europie nie przekracza 50-100 złotych za osobę. Wiele osób wciąż naiwnie myśli, że sprawę rozwiązuje karta EKUZ (dowód opłacania ubezpieczenia zdrowotnego w Polsce), ale to nie jest niestety prawda. Taka karta uprawnia do skorzystania z pomocy medycznej na terytorium Unii Europejskiej, jednak już np. nie zagwarantuje opłacenia transportu medycznego, nie wspominając już o odszkodowaniu za złamaną nogę czy konieczną przerwę w podróży.
Zasada: „wszystko się może przydać”, kompletnie nie sprawdza się w czasie podróżowania, zwłaszcza na własną rękę. Jeśli planujesz zwiedzanie innych krajów, czy nawet Polski, z plecakiem, to ogranicz liczbę przedmiotów do minimum. Po co Ci kilka bluz polarowych, jeśli jedziesz w środku lata na południe Włoch? Za duży bagaż jest później przyczyną irytacji, bo trzeba się z nim mordować, a poza tym pilnować swoich rzeczy. Nie lepiej jest skupić się na przyjemności podróżowania?
Schemat wygląda zawsze tak samo: jedziemy na weekend do Rzymu i każdy z dwóch dni jest wypełniony po brzegi obowiązkowymi punktami do odwiedzenia. Może nawet uda się gdzieś wcisnąć Watykan? Takie podejście jest kompletnie bez sensu. Podczas urlopu nie należy się spinać i gonić za kolejnymi atrakcjami, bo to odbiera całą radość z poznawania nowych miejsc. Jeśli dane miejsce Cię zachwyci, zawsze możesz do niego wrócić w przyszłości. Nie układaj więc sztywnego i przesadnie ambitnego planu zwiedzania, bo wrócisz bardziej zmęczony, niż wyjechałeś.
Ten błąd zawsze jest brzemienny i kosztowny w skutkach. Nie wolno zakładać, że przepisy obowiązujące w naszym kraju są podobne do tych w całej Europie. Przed wyjazdem w obce miejsce zawsze należy się upewnić, czy lokalne prawo nie zabrania jakiegoś zachowania. Dotyczy to szczególnie osób zwiedzających na własną rękę i śpiących w namiotach lub „gdzie popadnie”. Bardzo ważne jest również, aby zawczasu poczytać o lokalnej kulturze i dzięki temu uniknąć ryzyka np. nieświadomego obrażenia tzw. „lokalsów”.