Bardzo tania wycieczka? Uważaj!

Mariusz Siwko
14.08.2017

Choć branża turystyczna w naszym kraju w ostatnich latach rozwija się bardzo dynamicznie i raczej nie może narzekać na rynkową stagnację, to wciąż problemem pozostaje szara strefa. Działają w niej najczęściej osoby prywatne, które organizują wycieczki bez niezbędnych zezwoleń, oczywiście nie chwaląc się tym przed klientami. Wizja spędzenia urlopu w pięknym miejscu za połowę ceny oferowanej przez „normalne” biuro dla wielu osób jest na tyle kusząca, że postanawiają zaryzykować. Z jakimi konsekwencjami może się to wiązać?

Ryzyko trafienia na oszusta

Nielegalni organizatorzy wycieczek nie bez powodu działają w szarej strefie. Przede wszystkim chcą uniknąć wysokich kosztów prowadzenia działalności, ale także nadzoru nad jakością świadczonych usług. Decydując się na ofertę takiego „biura” bierzesz więc na siebie potężne ryzyko.

Organizator może np. nie wywiązać się z umowy i zniknąć z pieniędzmi. Jeśli posługiwał się fałszywymi danymi jego znalezienie będzie bardzo trudne. Oczywiście jest szansa, że ostatecznie wycieczka dojdzie do skutku, jednak nikt nie zagwarantuje Ci, że jej jakość będzie taka, jak deklarował to organizator.

Niska cena musi z czegoś wynikać i najczęściej oszczędności widać w hotelu, który okazuje się być ruderą na odludziu. Zamiast luksusowego autokaru organizator podstawia zdezelowanego busa bez klimatyzacji. O braku ubezpieczenia i opieki rezydenta na miejscu nie trzeba już chyba wspominać.

Legalne biura zapewniają znacznie wyższy poziom bezpieczeństwa

Wiele osób podnosi argument, że biura podróży – nawet te duże – potrafią upaść i zostawić swoich klientów na lodzie, a więc kupowanie wycieczek w takich miejscach również jest dość ryzykowne. To oczywiście prawda, w ostatnich latach mieliśmy sporo przykładów potwierdzających te obawy. Pamiętaj jednak, że w takiej sytuacji zawsze masz dużą szansę na odzyskanie pieniędzy.

Po pierwsze: w Polsce działa Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, który w razie upadku biura zwraca klientom wpłacone pieniądze (przynajmniej w części). Poza tym roszczenia klientów są zaspokajane w toku postępowania upadłościowego.

Podpisując umowę z firmą-krzakiem skazujesz się natomiast na ogromne ryzyko bezpowrotnej utraty pieniędzy. Nieuczciwi organizatorzy to zwykle osoby prywatne, które oficjalnie nie dysponują żadnym majątkiem.

Pamiętaj!

Kupując wycieczkę w biurze podróży zawsze możesz zapłacić za nią kartą kredytową i w razie problemów skorzystać z procedury chargeback, czyli zwrotu pieniędzy przez bank za niezrealizowaną usługę.

Sprawdź organizatora przed wpłaceniem pieniędzy!

Zdarza się, że nieuczciwi organizatorzy wycieczek bardzo sprytnie ukrywają swój prawdziwy wizerunek i skutecznie podszywają się pod legalne biura podróży. Dlatego szukając wycieczki zachowaj daleko idącą ostrożność. Jeśli nazwa organizatora nic Ci nie mówi, a „biuro” nie ma fizycznego adresu (wszystkie formalności załatwia przez Internet), zawsze należy to sprawdzić.

Służy do tego Centralna Ewidencja Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych. W jej bazie znajdują się dane wszystkich zarejestrowanych, a więc legalnie działających podmiotów zajmujących się sprzedażą i organizacją wycieczek oraz wszelkich innych imprez turystycznych (pielgrzymek, koloni, obozów, incentive travel, sprzedawców biletów itd.). Jeśli „firmy”, która oferuje Ci sprzedaż wakacji, nie ma w CEOTiPT, to nie podpisuj umowy i nie przelewaj żadnych pieniędzy!

Wakacyjny wyjazd, szczególnie zagraniczny, to dla większości Polaków duży wysiłek finansowy. Nie warto więc ryzykować utraty ciężko zarobionych pieniędzy lub – co gorsza – spędzenia urlopu w fatalnych warunkach oraz ewentualnych problemów z powrotem do kraju.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie