Samodzielna podróż na Kubę – czego możesz się spodziewać?

Maciej Piwowski
17.01.2023

„Kuba, wyspa jak wulkan gorąca” – ta popularna w naszym kraju piosenka latami rozpalała wyobraźnię i budziła marzenie o podróży na Kubę. Jeden z ostatnich bastionów socjalizmu kusi egzotycznym klimatem, pięknym Morzem Karaibskim, plażami, rumem i rumbą, ale to tylko ta „mainstreamowa” część wizerunku Kuby. Nieprzypadkowo nie ma tam wcale wielu indywidualnych turystów – większość lata z biurami podróży do luksusowych hoteli, stanowiących swoiste enklawy. Dlatego planując samodzielną podróż na Kubę musisz wiedzieć, czego się spodziewać – a nie wszystko będzie pozytywne.

Kubańczycy są naprawdę ubodzy

Nie zobaczysz tego siedząc w luksusowym hotelu, ale już spacerując ulicami Hawany i śpiąc w prywatnych mieszkaniach na pewno tak. Kubańska propaganda robi dobrą minę do złej gry, tymczasem poziom ubóstwa na Kubie w Polsce jest zupełnie niewyobrażalny. Tak właśnie wygląda socjalizm w XXI wieku.

Rada

Pamiętaj, że na Kubie obowiązują dwa kursy wymiany walut – oficjalny i nieoficjalny. Zawsze korzystamy z tego drugiego, u poleconego cinkciarza, ponieważ w ten sposób można zaoszczędzić dwu- lub trzykrotnie.

Szybkie zakupy? Zapomnij

Na Kubie, szczególnie po pandemii, brakuje wszystkiego – od podstawowych produktów spożywczych, przez ubrania, aż po baterie czy elektronikę. Nie jest więc tak, że spacerując sobie ulicą możesz w każdej chwili wejść do sklepu i kupić sobie np. butelkę wody. Najpierw odstoisz swoje w kolejce, a na końcu kupisz to, co jest, bez wybrzydzania.

Bezpieczeństwo na wysokim poziomie

Trzeba przyznać, że Kuba jest bardzo bezpiecznym krajem, zwłaszcza dla turystów. Obowiązują tam niezwykle wysokie kary za zrobienie turyście krzywdy, a nawet oszukanie go na pieniądze. Dlatego możesz śmiało spacerować po centrum Hawany w samym środku nocy, choć jednak warto korzystać z taksówek – nie są takie drogie, a przy okazji możesz przejechać się zabytkowym samochodem, których na Kubie jest całe mnóstwo (włącznie z poczciwymi Fiatami 126p, czyli „Maluchami”).

To zniszczony kraj

Kuba jest perłą kolonialnej architektury, ale problem polega na tym, że nikt o to nie dba. Kraj jest w stanie rozpadu, dlatego brakuje pieniędzy dosłownie na wszystko, a tym bardziej na remonty, pielęgnowanie zieleni etc. Ten kontrast między luksusowymi hotelami i zrujnowanymi ulicami Hawany jest momentami porażający.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie