Gdańsk wydaje miliony na nowe oświetlenie. Warto?

Mateusz Rąbalski
25.04.2015

Gdańsk chce być eko, ale z akcentem na ekonomię. Podobnie jak wiele innych polskich miast postanowił zainwestować w wymianę źródeł światła w ulicznym oświetleniu. Tradycyjne żarówki sodowe będą zastępowane przez diody LED. Będzie to kosztować majątek, ale w ogólnym rozrachunku ma się opłacić.

Gdańsk z dofinansowaniem na wymianę źródeł światła

Wymianie ma podlegać około 20% wszystkich lamp ulicznych w Gdańsku. Miasto przeznaczyło na ten cel ponad 5 milionów złotych. To ogromne pieniądze, ale Gdańsk uzyskał na to zadanie solidne dofinansowanie z programu SOWA. 45% kwoty zwróci mu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Nowe źródła światła w technologii LED pojawią się w latarniach przy ulicach Armii Krajowej, na leśnym odcinku Słowackiego, Elbląskiej, Spacerowej i przy moście wantowym na Trasie Sucharskiego. To tylko niektóre z obszarów inwestycji. Łącznie miasto na tym etapie wymieni blisko 4000 opraw.

Diody LED bardziej opłacalne od żarówek sodowych

Tradycyjne żarówki sodowe nadal są i będą podstawą oświetlenia gdańskich ulic. Niestety, jest to rozwiązanie drogie w eksploatacji. Miasto rocznie wydaje kilkanaście milionów złotych na prąd. Szacunkowo technologia LED pozwala uzyskać nawet 50% oszczędności, łatwo więc policzyć, że ponad 5-milionowy wydatek po kilku latach zacznie się zwracać.

 

Wcześniej podobny program wymiany ulicznego oświetlenia zapowiedziała Bydgoszcz, gdzie jednak zostaną nim objęte praktycznie wszystkie latarnie. To miasto spodziewa się zwrotu inwestycji wcześniej niż po 10 latach.

Nowoczesna technologia pozwoli lepiej zarządzać systemem oświetlenia miasta

Zmodernizowane gdańskie latarnie zostaną też włączone do miejskiego systemu monitoringu, dzięki czemu będzie możliwy ciągły podgląd ich funkcjonowania. W razie awarii służby natychmiast się o tym dowiedzą i będą mogły szybko zareagować.

Do tej pory awarie ulicznych latarni były bardzo problematyczne i dla miasta i dla jego mieszkańców. Ci ostatni skarżyli się mediom na opieszałość urzędników, a służby z kolei musiały się tłumaczyć z opóźnionej reakcji. Dochodziło także do sytuacji, w których wymieniona żarówka musiała być przez jakiś czas testowana, również w dzień, co denerwowało mieszkańców i narażało urzędników na kpiny z ich strony.

Wymiana źródeł światła w gdańskich latarniach ma zakończyć się jeszcze przed wakacjami 2015 roku. W kolejnych latach miasto zapowiada dalsze inwestycje w tym obszarze, ale wszystko oczywiście zależy od funduszy. Oczywiście wszystkie nowy latarnie pojawiające się na gdańskich ulicach także będą już wyposażone w diody LED.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie