To dobrze znany problem wszystkim osobom korzystającym z nawigacji samochodowych. Wpisujemy adres docelowy i otrzymujemy 1-2 propozycje tras przejazdu. Jeśli żadna z nich nie wiedzie tak, jak sobie tego życzymy, to pojawia się dylemat: jak zmusić nawigację do prowadzenia innymi drogami, a już szczególnie w przypadku podróży zagranicznej? Kilka sposobów opisujemy w naszym poradniku.
Być może nawigacja ma domyślnie ustawioną opcję prowadzenia najszybszą trasą, dlatego uparcie kieruje Cię na płatne odcinki autostrad. Jeśli wolisz przejazd drogami bocznymi, to powinieneś zacząć od wyłączenia opcji autostrad i dróg płatnych, a także promów. Radzimy natomiast odznaczyć również drogi gruntowe – w przeciwnym razie przejazd może być mordęgą.
Przykładowo: startujesz z Bydgoszczy i chcesz dojechać do Zadaru w Chorwacji. Nawigacja niemal na pewno pokieruje Cię trasą przez Cechy, Austrię i Słowenię, która jest o tyle kłopotliwa, że wiążę się z koniecznością wykupienia drogich winiet. Chcesz więc pojechać przez Słowację i Węgry. Jak rozwiązać ten problem?
To proste – wyznacz etapy. Zmuś nawigację, aby najpierw kierowała Cię do np. Zwardonia (przejście graniczne ze Słowacją), następnie do Budapesztu i dalej do przejścia granicznego Letenye. Stamtąd do Zadaru prowadzi już wygodna trasa autostradą lub starą chorwacką jedynką.
Być może wcale nie potrzebujesz nawigacji, aby bezbłędnie dotrzeć do celu? Jeśli zamierzasz korzystać z głównych dróg, to spokojnie powinieneś sobie poradzić jadąc po znakach. Z nawigacji korzystaj natomiast w celu odnalezienia docelowego adresu na miejscu lub wtedy, gdy zabłądzisz, np. ominiesz zjazd na autostradzie. Wtedy jej wskazania nie będą irytujące, ale okażą się bardzo pomocne.
Pamiętaj również, aby jeszcze przed ruszeniem w drogę sprawdzić sobie różne trasy przejazdu i zapamiętać lub spisać ważniejsze etapy (np. mijane duże miasta). Zawsze wskazane jest też posiadanie mapy papierowej, która może się przydać w najmniej spodziewanym momencie.