To, że pracownik powinien należycie wywiązywać się ze swoich obowiązków, jest w zasadzie truizmem. Rzeczywistość, jak wiadomo, często odbiega jednak od naszych wyobrażeń, a ludzie, którzy dla nas pracują, dalecy są od ideału. Z uwagi na taki stan rzeczy wymyślono wyjazdy incentive - nowy typ motywacji pracowników, stworzony dla pracodawców, którzy pragną wybiegać myślą w przyszłość.
System motywacyjny dla osób pracujących w danej firmie zależy, rzecz jasna, głównie od właściciela przedsiębiorstwa. Najprostszą (i chyba jednak najskuteczniejszą) formą zachęty do wykonywania zadań jest oczywiście wzrost wynagrodzeń - na dłuższą metę, chcąc realizować określone cele, będziemy musieli dbać o odpowiednie uposażenie naszych podwładnych. Istnieją jednak także inne, bardziej fantazyjne metody dbania o morale pracowników. Jedna z nich to właśnie incentive travel.
Wyjazd integracyjny to dla firmy w zasadzie same korzyści: pomaga pracownikom lepiej się nawzajem poznać, sprzyja budowania przyjaznych relacji w obrębie przedsiębiorstwa i poprawia klimat pracy (nadwątlony codziennymi utarczkami i atmosferą rywalizacji). Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że wyjazd wyjazdowi nierówny. Grillowanie w Bieszczadach, samo w sobie bardzo przyjemne, to jednak nie to, co safari nurkowe na Malediwach. Niewątpliwie nie każdy szef może sobie pozwolić na zafundowanie podwładnym tego ostatniego, ale jeżeli tylko istnieje taka możliwość, warto rozważyć skorzystanie z niej. Oczywiście - pod pewnymi warunkami.
Moda na incentive travel przyszła do nas z Europy Zachodniej, gdzie już od jakiegoś czasu ta forma motywowania kadry pracowniczej jest dość popularna. Organizacją tego rodzaju imprez integracyjnych zajmują się wyspecjalizowane podmioty, dbające o to, aby wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Każdy z nas zgodzi się chyba, że nic nie potrafi zepsuć humoru w stopniu równym co nieudane wakacje: brak miejsc noclegowych mimo wcześniejszej rezerwacji hotelu, niesmaczne jedzenie, zepsuty środek transportu... Biura podróży, które oferują usługę incentive, mają za zadanie zadbać, by tego rodzaju nieprzyjemności się nam nie przydarzyły. Co więcej, zapewniają kierownictwu firm oraz pracownikom wiele niecodziennych, niezapomnianych wrażeń - bo to właśnie one mają motywować firmową ekipę do jeszcze większego wysiłku w przyszłości.
Aspekt logistyczny nie jest jednak jedynym zadaniem takich biur. Ich domenę stanowi także doradzanie firmom w kwestiach "polityki motywacyjnej". Nie każdy szef przedsiębiorstwa - choćby i najinteligentniejszy - będzie umiał odpowiednio dozować środki pracowniczej motywacji, nie każdy także zdoła prawidłowo rozstrzygnąć, który pracownik zasługuje na szczególne wyróżnienie. Takich technik - wkraczających przecież bardziej w obszar psychologii niż ekonomii - można się nauczyć właśnie od speców z branży incentive. To oni podpowiedzą, kiedy i z kim wyjechać na Seszele, w którym momencie roku najlepiej zorganizować imprezę integracyjną, jak najefektywniej zintegrować podwładnych. Niektórzy szefowie firm sami znajdą najbardziej optymalne dla siebie rozwiązania - inni potrzebują pomocy fachowców.
Działaniom z nurtu incentive łatwo zarzucić tendencje manipulatorskie: zamiast zwyczajnie zwiększyć pracownikom wynagrodzenie, przywiązuje się ich do siebie środkami cokolwiek infantylnymi, jak kolacja na szczycie Wieży Eiffla czy wycieczka do amerykańskiego Disneylandu. Taka argumentacja i doza podejrzliwości nie jest pozbawiona słuszności, należy jednak podkreślić, że incentive to forma motywacji przeznaczona dla tych, którzy i tak już dobrze zarabiają. Trudno sobie bowiem wyobrazić (choć nie jest to całkowicie wykluczone...), że malutka, lokalna firma zafunduje swym podwładnym wycieczkę do Indii. Takie atrakcje zarezerwowane są raczej dla graczy korporacyjnych, bez problemów potrafiących udźwignąć koszty imprezy. Mniejsze, lokalne firmy również mogą motywować pracowników, jednakże nieco niższym kosztem.
Redakcja Reklama Kontakt Nasze portale i blogi
Wszelkie prawa zastrzeżone | Dział tematyczny Mindly.pl | Zasady korzystania & Polityka prywatności
