Zobaczyć i zapomnieć. 5 turystycznych hitów, które bardzo rozczarowują

Jerzy Biernacki
27.02.2017

Podróżowanie daje mnóstwo satysfakcji z obcowania z piękną przyrodą i miejscami o wybitnym znaczeniu dla historii ludzkości. Nie oznacza to wcale, że każdy wyjazd można zaliczyć do grona udanych. Są bowiem pewne turystyczne kierunki, które w pełni zasługują na miano przereklamowanych. Nie chcesz tracić czasu i pieniędzy? Omijaj je szerokim łukiem! Oto lista 5 turystycznych hitów, które niestety na żywo bardzo rozczarowują.

  1. Akropol – ateńskie wzgórze „wypada” zobaczyć, ale ta wycieczka raczej nie zrobi na nikim piorunującego wrażenia. Akropol znacznie lepiej prezentuje się na zdjęciach i filmach. Na żywo to po prostu sterta gruzu, której biedni Grecy nie są w stanie właściwie pielęgnować, nie mówiąc już o renowacji. Przeszkadzają także ogromne tłumy i nieprzyzwoicie wysokie ceny biletów wstępu.
  2. Jamajka – karaibska wyspa kojarzy się z rajem i wymarzonymi wakacjami. Nic z tego. Jamajka na żywo bardzo rozczarowuje. Plaże są ładne, pogoda gwarantowana, ale co z tego, skoro wyjście z hotelu po zmroku przypomina kroczenie po rozżarzonych węglach i jest zwyczajnie niebezpieczne? W dodatku Jamajka jest absurdalnie droga, a jedynym, co można z niej przywieźć, są brzydkie, kiczowate pamiątki, z których 99% stanowią przeróżne formy przedstawienia liści marihuany i figurki Boba Marleya. Znacznie lepszym wyborem będzie wyjazd na Dominikanę, Barbados czy nawet Kubę.
  3. Casablanca – kto oglądał film o tym samym tytule, z pewnością nabrał ochoty, by kiedyś odwiedzić to marokańskie miasto osobiście. Spotkanie z Casablancą jest jednak jednym wielkim rozczarowaniem. Miasto nie ma w sobie nic romantycznego czy pięknego. Wszechobecny brud, nowoczesne budynki i coś, co można określić mianem sztuczności – to prawdziwa twarz Casablanki. Naprawdę nie warto tam jechać.
  4. Wenecja – włoskie miasto zakochanych? Niekoniecznie. To na pewno nie jest kierunek, który powinny obrać pary chcące odbywać romantyczne spacery urokliwymi kanałami. W Wenecji są takie tłumy, że o intymności można zapomnieć. W dodatku jest to jedno z najdroższych miast na świecie – w wielu restauracjach trzeba płacić nawet za samo zajęcie miejsca przy stoliku! Nic dziwnego, że władze Wenecji rozważają wprowadzenie... podatku od wizyt w mieście, które nie kończą się pobytem w hotelu. Ceny odstraszają do tego stopnia, że turyści wolą wpaść tu na jeden dzień i szybko czmychać dalej.
  5. Las Vegas – światowa stolica hazardu jest chyba najgorszym miejscem w całych Stanach Zjednoczonych, w którym można spędzić noc. Jeśli plan zwiedzania USA jest napięty, lepiej nie umieszczać w nim tego miasta. Las Vegas jest dobre dla osób, które mają dużo pieniędzy i konieczne chcą je przepuścić w kasynie. Za dnia jest to oaza kiczu i tandety – nie ma tam nic ciekawego.

Jak widać są takie miejsca, które przyciągają turystów wyłącznie swoją marką i obietnicami bez pokrycia. Na świecie jest wiele znacznie ładniejszych i bardziej klimatycznych miast oraz atrakcji. Szkoda tracić czas na turystyczne molochy, które po prostu rozczarowują.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie