Osoby wybierające się na zagraniczne wakacje w egzotyczne strony świata mają idylliczne wyobrażenie pięknych plaż, pysznego jedzenia, zachwycających widoków i perfekcyjnej pogody. Niestety, częstym elementem zastanej rzeczywistości jest przerażająca bieda. Jej oznaką jest wszechobecne żebractwo, którym trudnią się przede wszystkim dzieci. Jak sobie z tym radzić? Kilka wskazówek znajdziesz w naszym poradniku.
To podstawowa zasada. Wiemy, że serce się kraj na widok dzieci w łachmanach, które błagają o kilka dolarów na jedzenie. Warto natomiast pamiętać, że często nie są one wcale potrzebujące, a po prostu wykonują pracę zleconą przez zorganizowane grupy przestępcze. Dając jałmużnę wspierasz ten proceder i wyzysk dzieci.
Żebracy niestety potrafią być wyjątkowo nachalni, a czasami wręcz agresywni w stosunku do turystów. Gdy odmówisz jałmużny, to możesz się spodziewać dotykania, popychania, zastępowania drogi, a nawet gróźb. Nie przechodź nad tym do porządku dziennego. Zgłaszaj przypadki takiego zachowania w hotelu lub napotkanym policjantom. Wiele krajów walczy z zorganizowanymi grupami żebrzących.
Absolutnie nie chodzi tutaj o żaden cynizm czy bezduszność. Jak najbardziej warto wspierać ubogich mieszkańców odwiedzanych krajów, którzy rzeczywiście często żyją na skraju nędzy. Od tego są jednak lokalne organizacje pomocowe, które najlepiej znają potrzeby społeczności, wiedzą, gdzie należy przekazywać pieniądze na edukację dzieci, rozwój zawodowy osób z terenów wiejskich czy zwykłe dożywianie najuboższych warstw.
Choć może się to wydawać bardzo dobrym pomysłem, to jeśli jesteś wrażliwy na widok żebrzących i chcesz uniknąć potencjalnie niebezpiecznych sytuacji, to lepiej odwiedzaj największe atrakcje w porze, gdy zbiera się wokół nich wielu turystów. Dzięki temu wtopisz się w tłum i będziesz mieć większą szansę na to, że nikt z żebrzących Cię nie zaczepi.