Czasy się zmieniają, a jednym z dowodów na potwierdzenie tego truizmu jest rosnąca popularność spędzania tradycyjnych świąt pod palmami. Coraz więcej Polaków decyduje się spędzić świąteczny czas w ciepłych krajach. Jest to świetny sposób na wykorzystanie układu kalendarza i podładowanie baterii. O ile wyjazdy w okresie Bożego Narodzenia nie są jeszcze nagminne, o tyle biura podróży nie mają problemów ze sprzedażą terminów wielkanocnych. Szukasz inspiracji? Oto najciekawsze i relatywnie niedrogie kierunki.
Popularność tego do niedawna kompletnie nieznanego kierunku jest coraz większa. Oman kusi wysokim poziomem bezpieczeństwa, znakomitymi plażami i luksusowymi hotelami, a to wszystko nie jest wcale takie drogie, jak mogłoby się wydawać. Na przełomie marca i kwietnia w Omanie panują znośne temperatury – to właściwie ostatni moment przed wakacjami, by odwiedzić ten kraj i nie umęczyć się w ponad 40-stopniowym upale.
Także ciekawa, choć już dobrze znana propozycja. Zjednoczone Emiraty Arabskie uchodzą za idealną alternatywę dla Egiptu. Jest tam znacznie bezpieczniej, a poziom usług turystycznych jest o wiele wyższy. Oczywiście wyjazd do samego Dubaju będzie drogi, jednak biura oferują także wczasy w miejscowościach położonych kilkadziesiąt kilometrów od „stolicy przepychu” – tam jest znacznie taniej, a wciąż dostatecznie luksusowo.
Jeszcze kilkanaście lat temu dostępna tylko dla majętnych, dziś staje się jednym z tańszych egzotycznych kierunków w ofercie biur podróży. Do Kenii na wczasy all inclusive można pojechać już za 3500-4000 złotych za 9 dni, co dla wielu osób nie stanowi dużego problemu. W okresie Wielkanocy w tym afrykańskim kraju panują znakomite warunki pogodowe. Szczególnie polecamy wybrzeże Mombasy z przepięknymi plażami nad Oceanem Indyjskim.
To propozycja dla tych, którzy nie chcą się ruszać poza Europę i mają ograniczony budżet. Przełom marca i kwietnia to czas, gdy na Majorce jest już znacznie cieplej niż w Polsce. Temperatury potrafią grubo przekraczać 20 stopni Celsjusza. Atutem jest to, że mówimy o okresie przed sezonem, kiedy to ceny są naprawdę atrakcyjne i nie ma tłumów. To świetna okazja, by poznać uroki Majorki bez towarzystwa tysięcy innych turystów.
„Słoneczne wybrzeże” wczesną wiosną jest znakomitym wyborem dla każdego, kto chce poznać uroki południa Hiszpanii i uniknąć dzikich tłumów. W okresie wielkanocnym jest tam już dostatecznie ciepło. O kąpielach w morzu raczej można zapomnieć, jednak w zamian mamy możliwość zwiedzenia np. przepięknej Sewilli i nie zamęczenia się w upale. Zachęcają również bardzo atrakcyjne ceny – na Costa del Sol można dolecieć z Polski korzystając z oferty tanich linii lotniczych.