Uwaga na oszustów, czyli jak nie dać się naciągnąć na wakacjach?

Krzysztof Jagielski
04.08.2017

Wakacje w egzotycznym miejscu to dla wielu osób spełnienie życiowego marzenia, które jednak na miejscu może się okazać znacznie mniej baśniowe. W praktycznie każdym tzw. turystycznym raju czyhają na nas oszuści, złodzieje, naciągacze i ludzie, których naprawdę nie chcesz spotkać na swojej drodze. Musisz na nich szczególnie uważać w Azji, ale też w najbardziej obleganych miejscach w Europie. Poznaj klasyczne przekręty i nie daj się naciągnąć na wakacjach!

Zamknięta atrakcja

Trik stary jak świat. Naciągacze zatrzymują turystów daleko od wejścia do np. muzeum czy parku krajobrazowego, po czym informują, że atrakcja jest dziś nieczynna z powodu awarii czy przerwy. Zawiedzeni turyści szybko otrzymują „pocieszenie” w formie propozycji zabrania ich do innej, znacznie ciekawszej atrakcji – oczywiście za odpowiednią opłatą.

Nigdy nie ufaj takim informacjom i konfrontuj je z tym, czego dowiesz się w kasie danej atrakcji turystycznej. Propozycje naciągaczy w 99,9% przypadków są ordynarnym kłamstwem.

Wstęp tylko z przewodnikiem

Kolejny standardowy przekręt, na który turyści bardzo często się niestety nabierają. Ponownie zostajemy zatrzymani przed wejściem do jakiejś atrakcji. Naganiacz informuje, że wejść do środka można tylko z przewodnikiem, a ten „oficjalny” kosztuje dwukrotnie więcej. Proponują więc swoje usługi.

Nie dość, że taka informacja niemal na pewno jest kłamstwem (w wyjątkowych przypadkach faktycznie trzeba skorzystać z usług przewodnika, ale informacji o tym musi udzielić  pracownik kasy), to jeszcze poziom wiedzy „przewodnika” bywa bardzo dyskusyjny.

Fałszywe bilety

Na to trzeba bardzo szczególnie uważać, ponieważ posługiwanie się fałszywym biletem w wielu krajach jest traktowane jak przestępstwo. Niektóre atrakcje turystyczne są tak oblegane, że zakup biletu w kasie tego samego dnia jest praktycznie niemożliwy bez wcześniejszej rezerwacji.

Oszuści bezlitośnie to wykorzystują i oferują zawiedzionym turystom swoje bilety, oczywiście w znacznie zawyżonej cenie. Czasami wejściówki okazują się prawdziwe, jednak naprawdę nie warto ryzykować i lepiej z góry odmówić takiej transakcji.

„Przymiarka”

Na ten trik trzeba bardzo uważać w krajach arabskich oraz w Afryce, ale także w stolicach europejskich. Nachalni sprzedawcy zachęcają turystów, by ci tylko przymierzyli np. bransoletkę czy chustkę i przekonali się, że wyglądają w tym drobiazgu świetnie.

Problem w tym, że naciągacz za nic w świecie nie zgadza się później na zwrot i żąda zapłaty. Jeśli turysta się upiera, w mgnieniu oka pojawiają się rośli koledzy sprzedawcy, którzy „zachęcają” do dokonania zakupu. Przestraszony turysta woli zapłacić tych kilka euro, niż mieć problemy.

Naprawdę uważaj na wymienione oszustwa, które powtarzają się w praktycznie każdym atrakcyjnym turystycznie miejscu na świecie.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie