Choć światowa turystyka została niesamowicie mocno dotknięta skutkami pandemii COVID-19, to jest raczej oczywiste, że szybko podniesie się z gruzów. Ludzie dalej będą podróżować, ale – przynajmniej przez kilka najbliższych lat – można się spodziewać dużej ostrożności w wybieraniu kierunków zagranicznych wojaży. Na pandemii najmocniej stracą kraje azjatyckie (głównie Chiny), Włochy i państwa Ameryki Południowej. Kto na tym skorzysta? Oto nasze typy na turystyczne hity w najbliższej przyszłości.
Była jednym z pierwszych krajów, które otworzyły swoje granice dla turystów po szczycie pandemii. Chorwacja zanotowała stosunkowo niewiele przypadków zachorowania oraz zgonów, dlatego uchodzi za bardzo bezpieczny kierunek podróży. No i nie zapominajmy, że Chorwację wciąż kocha wielu Polaków, którzy regularnie odwiedzają ten kraj podczas wakacji. Wszystko wskazuje na to, że ten trend zostanie podtrzymany także w kolejnych latach.
Doskonale wybrnęła z zagrożenia epidemicznego, błyskawicznie zyskując kontrolę nad wirusem. Jasne, że Islandia miała tutaj sporo szczęścia – niewielka gęstość zaludnienia, mała liczba mieszkańców i przybyszów zza granicy, bardzo pomogły w opanowaniu epidemii. Tak czy inaczej Islandia, która już wcześniej zyskiwała na popularności, będzie jednym z turystycznych hitów także po pandemii.
Kraj, który zasłynął tym, że jako pierwszy ogłosił pokonanie koronawirusa. Słowenia nigdy nie znajdowała się w centrum zainteresowania turystów, ale to może się szybko zmienić. To piękny kraj, który warto odwiedzić nie tylko „po drodze do Chorwacji”. Szczególnie polecamy wypad nad jezioro Bled oraz do zachwycającej Lublany.
Ten kraj również świetnie poradził sobie z pandemią, a także zrobił sobie doskonałą reklamę, gdy tuż przed wakacjami ruszył z kampanią promocyjną. Rząd Cypru zadeklarował w niej, że pokryje wszelkie koszty leczenia i zakwaterowania osobom, które zarażą się koronawirusem podczas wakacji na tej wyspie.
Kolejny kraj na Bałkanach, w którym epidemia COVID-19 nie spowodowała żadnego dramatu. Czarnogóra szybko opanowała sytuację i jeszcze w maju 2020 roku mogła ogłosić, że zaprasza do siebie turystów. Biorąc pod uwagę lepsze ceny niż w Chorwacji, a także bardzo ciekawą kulturę i zachwycające widoki, Czarnogóra ma wszelkie podstawy, aby stać się turystycznym hitem czasów po pandemii.