Rezerwacja hotelu, np. na wakacje organizowane na własną rękę, jest dziś łatwiejsza niż kiedykolwiek. Wystarczy poświęcić kilkanaście minut na przejrzenie oferty w Internecie. Bardzo pomocne okazują się tutaj portale pośredniczące w rezerwacji. Radzimy jednak bardzo ostrożnie podchodzić do prezentowanych ofert cenowych. Nie zawsze to, co na pierwszy rzut oka wydaje się być świetną okazją, jest nią w rzeczywistości. Kilka popularnych trików stosowanych przez tego typu portale wymieniamy w naszym poradniku.
To niekoniecznie musi być kłamstwo. Pytanie brzmi jednak, do jakiej ceny wyjściowej porównuje swoją ofertę dany portal rezerwacyjny? Prosty przykład: jeśli koszt wynajęcia apartamentu w luksusowym hotelu wynosi 1000 złotych za noc, a portal oferuje standardowy pokój za 300 złotych, to rzeczywiście cena jest niższa o 70%. To zwykły zabieg socjotechniczny, który ma tylko przyciągnąć uwagę turystów.
Standardowa zagrywka portali rezerwacyjnych, którą nie warto sobie zaprzątać głowy. To, że dany portal oferuje ostatni pokój w danym obiekcie, wcale nie oznacza, że mamy ostatnią szansę na spędzenie w nim urlopu. Faktyczną dostępność miejsc należy każdorazowo sprawdzać w systemie rezerwacyjnym hotelu.
Ostatni pokój oferowany na portalu może się okazać jednym ze 100 wolnych, które wciąż znajdują się w puli, tyle że są sprzedawane na innych portalach lub bezpośrednio na stronie hotelu. Nie warto więc ulegać naciskom, bo właśnie na tym zależy portalowi. To stara marketingowa zagrywka, bazująca na zjawisku ograniczonej oferty, co zawsze skłania do nieprzemyślanych zakupów.
Na to trzeba szczególnie uważać. Normą jest, że za wyjątkowo atrakcyjną ceną pokoju kryje się szereg dodatkowych opłat, mogących stanowić nawet połowę bazowej stawki! Najczęściej jest to spowodowane obowiązkowym naliczeniem opłat lokalnych (podatki, opłaty klimatyczne), dodatkowych świadczeń (śniadanie, parking) czy kosztów pośrednictwa.
Portal musi o tym poinformować jeszcze przed złożeniem rezerwacji, ale często osoby zachwycone bardzo korzystną ceną nie zwracają już na to uwagi i dowiadują się o wszystkim, gdy przychodzi rozliczenie karty kredytowej.