Rozpad Związku Radzieckiego był przełomowym wydarzeniem geopolitycznym, którego skutki nie dla wszystkich okazały się w 100% pozytywne. Wiele republik postradzieckich do dziś boryka się z problemem skrajnej biedy i zacofania cywilizacyjnego. To się na szczęście powoli zmienia, również dzięki turystyce, która odkrywa do niedawna całkowicie zapomniane kraje na mapie świata. Wśród nacji, które najchętniej odwiedzają byłe republiki radzieckie, są oczywiście Polacy. Które spośród tych wcale nie tak odległych krajów mają potencjał, by namieszać w światowej turystyce?
Wiele osób z pewnością miałoby problem ze wskazaniem tego kraju na mapie. Tymczasem Uzbekistan zajmuje ziemie, które są kolebką naszej cywilizacji i przez wieki stanowiły bardzo ważny obszar gospodarczo-handlowo-kulturowy. To właśnie przez ten kraj biegnie słynny Jedwabny Szlak, na którym leży zachwycająca Samarkanda. Uzbekistan jest przy tym krajem bardzo bezpiecznym. Dla polskich turystów mamy dobrą informację: od Polaków nie wymaga się posiadania wizy wjazdowej.
Kraj powszechnie kojarzony z wydobyciem ropy, gazu i dyktatorskimi rządzami Nursułtana Nazarbajewa, jest bardzo interesującym kierunkiem turystycznym. Znaczną część tego państwa zajmują pustynie i stepy, których przemierzenie jest gratką dla osób zafascynowanych życiem nomadów. Na pewno warto również odwiedzić Astanę oraz byłą stolicę, Ałmaty, które architektonicznym rozmachem wyróżniają się na tle innych miast Środkowej Azji.
Przez tych, którzy już odwiedzili ten kraj, Kirgistan jest często określany mianem „taniej Szwajcarii”. To oczywiście nawiązanie do przepięknych pasm górskich, które ciągną się przez cały kraj i są rajem dla zwolenników trekkingu czy ryzykownej jazdy stromymi serpentynami. Kirgistan to wciąż nieodkryta perła Środkowej Azji, która jednak budzi coraz większą ciekawość wśród turystów wybierających nieoczywiste szlaki podróży. Warto nadmienić, że Kirgistan nie wymaga wiz od obywateli Polski, co jest kolejnym powodem, dla którego warto wziąć ten kierunek pod uwagę planując następne ekspedycje.
Postradzieckie republiki, choć nie dysponują rozwiniętą bazą turystyczną, mocno otwierają się na gości z całego świata. Powód jest prosty: chodzi o pieniądze, które zawsze przywożą ze sobą turyści. Tym bardziej warto odwiedzić te kraje jeszcze zanim dotrze do nich masowa turystyka.