Overbooking: co to takiego?

Maciej Piwowski
17.07.2019

W branży hotelarskiej mianem overbookingu określamy sytuację, gdy obiekt sprzedał więcej miejsc noclegowych niż faktycznie ich ma. Przykładowo: dany hotel może jednorazowo ugościć 100 par, ale przyjął 110 rezerwacji. Wbrew pozorom nie jest to przypadek, a celowe działanie, które przynosi hotelom wymierne korzyści. Gorzej z gośćmi, którzy znajdą się na „nadprogramowej” liście.

Dlaczego hotele celowo przyjmują za dużo rezerwacji?

Powód jest prosty: hotel nie może sobie pozwolić na to, aby pokoje stały puste. Dlatego w gorących okresach (święta, wakacje, sezon szkoleniowy) wiele hoteli decyduje się na overbooking. Jest to skuteczny sposób na to, aby zagwarantować sobie 100% obłożenia.

W momencie, gdy do hotelu spływa mnóstwo rezerwacji, należy się spodziewać, że co najmniej 10% z nich nie zostanie zrealizowanych. Czyli: jeśli hotel sprzeda 100 pokojów, to w planowanym dniu przyjazdu gości przynajmniej 10 z nich będzie stać pustych. To z kolei oznacza straty finansowe, które nie zawsze da się pokryć pobierając opłatę za niewykorzystaną dobę z karty kredytowej niesumiennego gościa.

Jeśli hotel zastosuje taktykę overbookingu, to albo w ogóle uniknie sytuacji, gdy część pokojów stoi pusta, albo znacznie zminimalizuje to niekorzystne zjawisko. Hotelarze robią to w pełni świadomie, licząc się przy tym z ryzykiem, że tym samym czasie z zarezerwowanego pokoju będzie chciało skorzystać kilka osób.

Overbooking z punktu widzenia klienta: co możesz wywalczyć?

Przede wszystkim nie panikuj i nie rób recepcjoniście karczemnej awantury, bo to nie jest jego wina – takie wytyczne dostał od szefa. Zdaj sobie sprawę z tego, że overbooking niemal na pewno został zaplanowany, a więc hotel sam wyjdzie z propozycją rozwiązania tej niekomfortowej sytuacji.

W zdecydowanej większości przypadków gościom oferuje się nocleg w innym obiekcie. Hotele często ze sobą współpracują, „przekazując” sobie gości w razie overbookingu. Jeśli alternatywny hotel znajduje się niedaleko, a jego standard jest co najmniej porównywalny z tym zarezerwowanym, warto z takiej opcji skorzystać.

Nie musisz jednak na tym poprzestawać. Śmiało zażądaj rekompensaty. Prawo konsumenckie jest po Twojej stronie. Hotel nie zrealizował usługi, a więc powinien w jakiś sposób zadośćuczynić niezadowolonemu gościowi. Łatwo da się w takiej sytuacji wywalczyć np. duży rabat na kolejny pobyt czy darmowy transport lotniskowy.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie