Kierunki podwyższonego ryzyka. Poznaj bezpieczne i równie ciekawe alternatywy

Andrzej Winnicki
19.12.2017

Cena to wciąż główne kryterium wyboru kierunku podróży dla polskich turystów. Zamachy i ostrzeżenia MSZ robią na nas wrażenie, ale tylko przez chwilę. Po kilku tygodniach wszystko wraca do normy, co oznacza powrót turystów do biur podróży i masowe wykupywanie wycieczek do krajów znajdujących się na liście podwyższonego ryzyka. To igranie z własnym bezpieczeństwem, które nie ma sensu. Zwłaszcza, że dla tych kierunków istnieją niemniej ciekawe i wciąż atrakcyjne cenowo alternatywy.

Egipt

Turyści jeżdżący na wakacje do tego kraju powtarzają wciąż tę samą śpiewkę: w kurortach jest bezpiecznie. To zwykłe kolorowanie rzeczywistości. W egipskich kurortach także dochodziło i pewnie nadal będzie dochodzić do ataków na turystów. Biorąc pod uwagę fakt, że Egipt nie ma wiele do zaoferowania przeciętnemu Kowalskiemu wykupującemu wczasy all inclusive (poza gwarantowaną pogodą i rafą koralową), naprawdę lepiej jest nie igrać z losem i wybrać inny kierunek.

Alternatywa: Zjednoczone Emiraty Arabskie. Dopłacając około 1000 złotych za osobę można wypocząć w podobnym klimacie, ale za to o wiele bezpieczniej.

Turcja

To jeden z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych wśród Polaków. Trudno się temu dziwić, skoro Turcja oferuje naprawdę wysoki standard wypoczynku, przynajmniej w relacji do niebywale niskich cen. Niestety, kraj ten w ostatnich latach znacznie się zdestabilizował i trudno go dziś uznać za bezpieczny dla turystów. Zamachy na lotniskach i w dzielnicach turystycznych nie są dziełem przypadku i jasno wskazują, kto jest celem radykałów.

Alternatywa: Grecja i Cypr. Oba kraje sąsiadują z tureckim wybrzeżem, oferują świetną pogodę, porównywalny standard hoteli oraz dobre ceny.

Tunezja

Ten kraj przez lata uchodził za bezpieczny, ale to się zmieniło, gdy wzięli go na cel islamscy radykałowie. Zamachy wymierzone w turystów mocno nadszarpnęły reputacją Tunezji, której do teraz nie udało się w pełni odbudować. Mimo to nadal nie brakuje chętnych na wakacje w tym kraju, a powód jest prosty: bardzo niskie ceny wycieczek. Zagrożenie kolejnymi zamachami jest jednak zbyt duże, aby ryzykować dla zaoszczędzenia kilkuset złotych za osobę.

Alternatywa: Albania. Kraj, który jest chyba największym turystycznym odkryciem ostatnich lat. Albańskie wybrzeże jest bardzo ładne, gwarantuje idealną pogodę, a poziom usług i infrastruktury z roku na rok się poprawia. Nadal zachęcają niskie ceny. Najważniejsze jest jednak to, że w Albanii jest bardzo bezpiecznie (istnieje jedynie zagrożenie przestępczością pospolitą).

Można? Oczywiście, że tak. Zanim więc znów wykupisz wycieczkę do niebezpiecznego kraju, bo „na inną Cię nie stać”, dobrze poszukaj, a na pewno znajdziesz ciekawą i niedrogą alternatywę.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie