Jeszcze kilkanaście lat temu przeciętny Polak za cel swoich wakacyjnych wojaży obierał Bałtyk, Tatry, ewentualnie Mazury. Później zachłysnęliśmy się plażami Grecji, Włoch, Hiszpanii i Egiptu. W końcu i to przestało nam wystarczać. Na naszej turystycznej mapie pojawiły się kraje, które do niedawna kojarzyły się z niczym, a dziś przeżywają prawdziwy najazd podróżników z Polski. Poznaj 5 takich turystycznych hitów.
- Gruzja – kraj, który Polacy pokochali od pierwszego wejrzenia. Dawna republika sowiecka powoli dźwiga się z ruin po okresie komuny, a później wojny z Rosją. Pomagają w tym także polscy turyści, którzy bardzo chętnie latają do Tbilisi i Kutaisi dzięki tanim połączeniom. Gruzja ma wiele do zaoferowania, włącznie z opiewanym przez Filipinki Batumi. To kraj kontrastów, wielkiej biedy, ale też zachwycających zabytków i monumentalnych gór.
- Zjednoczone Emiraty Arabskie – po kryzysie na Bliskim Wschodzie Polacy tłumnie odwiedzający Egipt mieli problem: gdzie pojechać, aby mieć zapewniony podobny poziom komfortu, ale nie wydać o wiele więcej? Idealny wybór szybko zaproponowały biura podróży, które odkryły dla nas Zjednoczone Emiraty Arabskie, na czele z zachwycającym Dubajem. ZEA to obecnie jeden z najpopularniejszych kierunków wyjazdów Polaków w okresie zimowym.
- Malta – maleńkie państwo na Morzu Śródziemnym nigdy nie mogło wyjść z cienia wielkiego sąsiada, czyli Włoch. To się jednak powoli zmienia. Malta zachwyca bajeczną architekturą, fantastycznymi plażami, a do tego można się na niej znaleźć po zaledwie 2 godzinach lotu. Szkoda tylko, że wraz ze wzrostem popularności w górę idą także ceny – Malta to jedna z najdroższych destynacji turystycznych w Europie.
- Madera – wyspa należąca do Portugalii, której ambasadorem jest jej słynny obywatel, czyli Cristiano Ronaldo. Madera to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie. Zachwyca górzystymi klifami, bajeczną roślinnością i bardzo łagodnym klimatem – nie bez powodu jest nazywana wyspą wiecznej wiosny. To coraz popularniejszy kierunek wyjazdów Polaków, którzy są nieco znudzeni Wyspami Kanaryjskimi czy plażami Hiszpanii i Grecji.
- Wyspy Zielonego Przylądka – niewiele osób byłoby w stanie wskazać je na mapie, a jednak Cabo Verde to coraz chętniej wybierany kierunek wakacyjnych wojaży. Nie bez powodu. Wyspy zachwycają plażami, które są ich główną atrakcją. To raj dla chcących poleniuchować, ale męczą już ich tłumy w europejskich kurortach. Podróż zajmuje 5-6 godzin – w tak krótkim czasie można się przenieść do zupełnie innego świata.
Prawdopodobnie bardzo szybko i te destynacje przestaną być dla nas interesujące. Na szczęście świat jest wielki, a jedyną granicę stanowi... stan konta.