Czasy mamy takie, że wszyscy musimy oszczędzać. Nie tylko na zakupach, ale też energii. Ta ostatnia jest w tym roku wyjątkowo cenna, co szczególnie dotkliwie odczuwają przedsiębiorcy – w tym hotelarze. Nic dziwnego, że hotele zaczynają intensywnie zachęcać swoich gości do oszczędzania prądu, ciepła i środków chemicznych. W jaki sposób to robią? Oto kilka przykładów.
Coraz więcej hoteli przypomina gościom, że wcale nie muszą codziennie mieć sprzątanego pokoju. Jeśli sami goście tego nie oczekują, to powinni wywiesić karteczkę na klamce. Jest to informacja dla obsługi, aby tego dnia nie wchodziła do pokoju. Przynosi to konkretne oszczędności, dlatego część hoteli nagradza gości np. słodką niespodzianką.
W wielu hotelach można się dziś zetknąć z praktyką edukowania gości. Przykładowo: w pokojowej łazience umieszczona jest informacja na temat tego, ile wody generuje pranie hotelowych ręczników i ile można jej zaoszczędzić, jeśli goście będą korzystać z tych samych ręczników np. przez trzy dni. To przemawia do wyobraźni i rzeczywiście zachęca do ekologicznej postawy.
To już standard, który stosują również hotele niższej klasy. Aby wyeliminować problem zostawiania np. włączonego telewizora czy klimatyzacji, hotele wdrażają systemy elektroniczne odcinające zasilanie w momencie, gdy w czytniku nie ma karty dostępowej do pokoju. Takie rozwiązanie przynosi ogromne oszczędności na prądzie, ale i ogrzewaniu, ponieważ podobne technologie wykorzystuje się także do zarządzania temperaturą.