Dla jednych to szczyt głupoty i ryzykanctwa, dla drugich świetny sposób na to, aby nie rezygnować z marzeń. Podróżowanie z małymi dziećmi, szczególnie z niemowlętami, budzi ogromne kontrowersje. Co ciekawe głównie wśród tych, którzy nigdy się na to nie zdecydowali. Tymczasem nie brakuje rodziców, dla których zupełnie naturalne jest, że ich pociechy muszą im towarzyszyć podczas nawet najdalszych wojaży. Wbrew pozorom to nie jest wcale takie trudne i niebezpiecznie. Poznaj 6 argumentów, które powinny Cię przekonać, że warto podróżować z bardzo małymi dziećmi.
- Jest taniej! - niemowlęta w tradycyjnych liniach lotniczych (LOT, Lufthansa, Turkish Airlines itd.) nie płacą za bilet, ale muszą podróżować na kolanach rodzica. Nie ma z tym większego problemu, ponieważ w takiej sytuacji obsługa często proponuje miejsca z dostępem do łóżeczka. Dzięki temu rodzice mogą sporo zaoszczędzić na bilecie dla dziecka i wykorzystać to, aby taniej zwiedzić kolejne miejsce.
- To całkiem praktyczne – bardzo małe dzieci mają minimalne potrzeby w podróży i to jest fakt. Jeśli maluszek wciąż ssie pierś, to rodzice praktycznie mają problem z głowy. Nie muszą zabierać dla niego jedzenia i martwić się, czy na miejscu (np. w egzotycznym kraju) uda im się kupić jakąś żywność dla tak małego dziecka. Jeśli natomiast chodzi o artykuły higieniczne, to nie można popadać w skrajności. Dzieci rodzą się na całym świecie i zakup pieluch czy chusteczek prawie nigdzie nie jest problemem.
- Sympatia miejscowych – rodzina podróżująca z małym dzieckiem zawsze może liczyć na szczególne traktowanie ze strony mieszkańców kraju, do którego się udaje. Jest to szczególnie znamienne w krajach arabskich, w Azji czy np. w Gruzji. Tamtejsze narody uwielbiają dzieci i traktują je z ogromną atencją, dlatego rodzice będą mogli liczyć na ciągłe uśmiechy, przyjazne pozdrowienia, a nawet na rabaty.
- Nauka organizacji – daleki wyjazd z małym dzieckiem świetnie uczy dyscypliny i organizacji. Jeśli do tej pory rodzice podróżowali „na wariata”, to tym razem będzie inaczej. Ma to swoje plusy. Spanie w wygodnych warunkach, unikanie niebezpiecznych sytuacji, zaplanowanie lotu tak, aby nie był on skrajnie wyczerpujący – takie rzeczy docenia się podczas wakacji.
- Niezapomniane wrażenia – podróż z maluszkiem to ogromna frajda dla rodziców. Nie ma sensu dorabiać do tego ideologii. Dziecko na takim wyjeździe na pewno nie skorzysta i go nie zapamięta, ale rodzice też mają prawo do szczęścia i spełniania marzeń. Czy jest coś piękniejszego, niż rodzinne zdjęcie na tle atrakcji, którą rodzice zawsze chcieli zobaczyć? Takie pamiątki mają szczególne znaczenie sentymentalne.
- Przetarcie – małe dziecko w podróży nie jest wymagające, czego nie można powiedzieć o dziecku w wieku przedszkolnym czy szkolnym. To wtedy zaczyna się marudzenie, wymuszanie i obrażanie się na cały świat. Rodzice, którzy wcześnie zaczną podróżować z dzieckiem, będą na takie sytuacje lepiej przygotowani i każdy kolejny wyjazd będzie dla nich o wiele łatwiejszy.
Jeśli więc zastanawiasz się, czy warto wybrać się w podróż z maluchem, to nie zastanawiaj się długo. Rodzina zawsze będzie uprawiać czarnowidztwo, co jednak nie powinno zmusić Cię do zrezygnowania ze swojej pasji.
