Wielu Polaków spędza lub planuje spędzić wakacje w jednym z muzułmańskich krajów, czyli takim, w którym dominuje islam, a religia ma olbrzymi wpływ na prawodawstwo i obyczaje. Można tutaj wskazać np. na popularne wśród polskich turystów Indonezję, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman czy Malediwy. Jedną z najbardziej „palących” kwestii jest oczywiście picie alkoholu. Sprawdź, co warto o tym wiedzieć.
Przede wszystkim trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że w większości ortodoksyjnych krajów islamskich picie – i tym samym sprzedaż – alkoholu jest zakazane. Nie licz więc na to, że nawet będąc chrześcijaninem, bez problemu zamówisz piwo w pierwszej-lepszej restauracji. Twoje zamówienie może wywołać zmieszanie u kelnera, dlatego pamiętaj o tej zasadzie i nie prowokuj kłopotliwych sytuacji.
Nawet w krajach, w których obowiązuje surowe prawo islamskie, można znaleźć miejsca serwujące alkohol. Zaliczamy do nich przede wszystkim luksusowe hotele, w których zatrzymują się obcokrajowcy, a obsługa często również jest międzynarodowa.
Jeśli planujesz spędzić wakacje w wysokiej klasy hotelu, a lubisz wypić piwo czy coś mocniejszego, to nie masz się czym przejmować – Twoje oczekiwania zostaną spełnione.
Dla chcącego nic trudnego, dlatego osoby, które upierają się przy piciu alkoholu w czasie wakacji, a nie spędzają ich w luksusowym hotelu, będą w stanie kupić butelkę czegoś mocniejszego od mieszkańców (na czarnym rynku).
Jest tylko jeden problem: ceny. Przygotuj się na to, że będzie to najdroższy alkohol w Twoim życiu. Podobnie zresztą wygląda to w miejscach, w których nie muzułmanie mogą legalnie kupić alkohol, jak bary dla cudzoziemców, do których alkohol jest sprowadzany z zagranicy i przez to horrendalnie drogi.