Dlaczego warto pojechać na Wyspy Zielonego Przylądka?

Antoni Kwapisz
13.10.2017

Choć ich nazwa brzmi bardzo egzotycznie, to tak naprawdę ten piękny zakątek naszego globu jest bliżej, niż może Ci się wydawać. Wyspy Zielonego Przylądka do niedawna były kompletnie nieznane masowej turystyce, ale od kilku lat przeżywają boom zainteresowania. Powodów jest co najmniej kilka. Przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się, dlaczego Wyspy Zielonego Przylądka powinny być Twoim kolejnym wakacyjnym celem.

Bez wiz!

Republika Cabo Verde (bo to oficjalna nazwa archipelagu) poinformowała, że od 2018 roku nie będzie wymagać wiz od obywateli państw Unii Europejskiej, a więc także Polaków. To bardzo ważny argument przemawiający za tym, aby nareszcie odwiedzić ten malowniczy zakątek. Do tej pory kwestia wiz była jednym z powodów, dla których Polacy nie interesowali się szczególnie tym kierunkiem. Ten problem od 2018 roku przestanie istnieć.

Blisko!

Archipelag Wysp Zielonego Przylądka znajduje się w odległości około 450 kilometrów od zachodniego brzegu Afryki. Lot z Polski trwa około 5,5 godziny, a więc niewiele więcej niż na tak przecież popularne Wyspy Kanaryjskie.

Warto przy tym zaznaczyć, że Wyspy Zielonego Przylądka są najbliższym spośród dobrze rozwiniętych egzotycznych kierunków w ofertach biur podróży. Zadeptane Kanary nie mogą już pretendować do miana egzotyki, z kolei kraje północnej Afryki w ostatnich latach nie zapewniają turystom wystarczającego bezpieczeństwa.

Plaże!

Cabo Verde to raj dla fanów plażowania. Dwie główne wyspy, czyli Sal i Boa Vista, to tak naprawdę wielkie plaże, na których czasami można wypoczywać bez towarzystwa innych turystów. Dodajmy do tego czystą i zawsze ciepłą wodę oraz przyjazny klimat (przez cały rok od 25 do 30 stopni Celsjusza), a otrzymamy obraz idealnej destynacji wakacyjnej.

Wciąż dużo spokoju!

Wyspy Zielonego Przylądka stają się coraz popularniejsze wśród turystów, ale nadal daleko im pod tym względem chociażby do Wysp Kanaryjskich czy Balearów. To ostatni moment na to, aby zasmakować egzotyki i nie musieć przedzierać się przez tłumy turystów. Ten obraz niestety szybko się zmieni, ponieważ Republika Cabo Verde rokrocznie notuje kilkuset procentowy wzrost liczby odwiedzin.

Coraz lepsza infrastruktura

W sieci można się spotkać z opiniami, jakoby Wyspy Zielonego Przylądka nie były przygotowane na masową turystykę. To nie do końca prawda. Owszem, infrastruktura hotelowa nadal nie jest tak dobrze rozwinięta, jak chociażby w Hiszpanii czy nawet Egipcie, ale to szybko się zmienia. Już teraz na Cabo Verde coś dla siebie znajdą zarówno fani luksusu, jak i wypoczynku w bardziej spartańskich warunkach.

Ceny w biurach podróży na razie nie są zbyt zachęcające, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybrać się na Cabo Verde na własną rękę samolotem z przesiadką w Portugalii. Hotel bez problemu zarezerwujesz na miejscu lub przez portale internetowe.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie