Co nie spodoba Ci się w Kalifornii?

Kalifornia jest jednym z najchętniej odwiedzanych stanów USA przez turystów. Kusi wizja zwiedzenia Los Angeles, przespacerowania się po słynnej Alei Gwiazd, zobaczenia z bliska napisu Hollywood czy zrobienia zakupów na Rodeo Drive w Beverly Hills. Kalifornia jednak nie tylko zachwyca, ale też pod wieloma względami irytuje. Co może Ci się w niej nie spodobać? Sprawdź w naszym poradniku.

Jest absurdalnie drogo

Kalifornia to najdroższy stan USA. Musisz mieć tego świadomość, jeśli postanowisz spędzić tam wakacje czy pobyć kilka dni podczas tripu po Stanach Zjednoczonych. Ceny w Kalifornii, szczególnie w okolicach Los Angeles i Dolinie Krzemowej, są szaleńczo wysokie z punktu widzenia osoby zarabiającej w złotówkach. Dotyczy to w szczególności hoteli/moteli oraz jedzenia.

Smog Los Angeles

Niesławny smog, który utrzymuje się przez cały rok nad Los Angeles skutecznie odbiera ochotę do dłuższego zwiedzania tego miasta. Jest duszący i sam w sobie niebezpieczny dla zdrowia. Dlatego jeśli już upierasz się na Kalifornię, to niekoniecznie planuj dłuższy pobyt w L.A. Samo miasto nie jest jakość szczególnie urodziwe, dlatego spokojnie można je nawet ominąć.

Wysoki poziom przestępczości

Jeśli podczas wakacji i zwiedzania lubisz czuć się bezpiecznie, to w Kalifornii będzie z tym problem. Oczywiście wiele zależy od tego, gdzie się wybierasz – Los Angeles to stolica amerykańskiej przestępczości, podobnie jest w Oakland, natomiast sytuacja wygląda nieco lepiej w San Francisco. Tak czy inaczej lepiej nie planuj sobie samotnego zwiedzania kalifornijskich miast po zmroku.

Korki w miastach i na autostradach

Kalifornia jest najbardziej zatłoczonym stanem USA, w dodatku mającym fatalne drogi. Jeśli lubisz zwiedzać samochodem, to przygotuj się na długie stanie w korkach, również na autostradach, po których jeździ się źle.

Chmary bezdomnych

Osoby bezdomne zdają się być stałym elementem krajobrazu Kalifornii. Można się na nie natknąć zarówno w centrach miast, jak i na samym wybrzeżu Pacyfiku. Bywają zaczepni, ale przede wszystkim nieustannie przypominają o tym, że Stany Zjednoczone są krajem wręcz skrajnych nierówności społecznych.