RYTWIANY. Pustelnia Złotego Lasu

Krzysztof Jagielski
05.11.2015

Kameduli ze Złotego Lasu

Klasztor w Rytwianach to jeden z niewielu pokamedulskich zespołów sakralnych, jakie zachowały się na terenie Polski i Europy. 

Historia tego miejsca rozpoczyna się w 1617 roku. Wówczas to zatwierdzono fundację wojewody krakowskiego Jana Magnusa Tęczyńskiego na rzecz Ojców Kamedułów, którzy kilka lat wcześniej osiedli w pierwszym polskim eremie na Bielanach krakowskich. Jan Magnus Tęczyński wraz ze swoim bratem Gabrielem Tęczyńskim, wojewodą lubelskim przekazali fundusze na budowę. Kamień węgielny położył dnia 1 maja 1624 roku biskup krakowski Marcin Szyszkowski. Prace budowlane kościoła i budynków klasztornych wraz z eremami trwały do roku 1637. Wówczas nastąpiła konsekracja,  której dokonał biskup krakowski Tomasz Oborski nadając kościołowi wezwanie Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Bogactwo wnętrza w stylu barokowym  rytwiańska świątynia zawdzięcza jednemu z przeorów - ojcu Venantemu de Subiaco, który był autorem obrazów w kościele i bocznych kaplicach oraz całości koncepcji ikonograficznej.

Klasztor usytuowano na niewielkim wzniesieniu, wśród  lasów, kilka kilometrów od najbliższych osad. Był drugim, po krakowskich Bielanach, ośrodkiem kamedulskim w Polsce. Równolegle z powstaniem kościoła, powołany został do istnienia konwent , któremu - od okolicznych lasów, złocących się jesienią, nadano nazwę "Pustelnia Złotego Lasu". 

Przez ponad dwa wieki w eremie żyli zakonnicy, otoczeni ciszą, lasem i atmosferą tajemnicy. W XVIII w klasztor dotknęły dwa pożary: w 1737 i 1741 roku (zniszczeniu uległa między innymi biblioteka). Mimo tych zdarzeń i trudnej sytuacji w Polsce w czasach zaborów Pustelnia przetrwała do roku 1820. Kres jej istnieniu położyły zarządzenia władz carskich. 16 czerwca 1820 roku, na mocy ustawy o zniesieniu klasztorów, dokonano kasaty konwentu. Ostatni czterej zakonnicy przebywali w pustelni do 1825 roku, następnie przeniesiono ich do eremów na warszawskich Bielanach.

W XIX wieku, staraniem Elżbiety z Branickich i Adama z hrabiów Potockich, opuszczony klasztor powierzono ojcom reformatom. Wkrótce jednak kolejne decyzje urzędników carskich po upadku powstania styczniowego zmusiły zakonników do opuszczenia Rytwian, w roku 1864. W 1925 roku podjęto jeszcze jedną próbę przywrócenia dawnego stanu. Do klasztoru powrócili kameduli. Jednak stan opuszczonych od lat zabudowań uniemożliwiał zamieszkanie w nich. Z tego powodu zakonnicy z polecenia przełożonych zostali odwołani już w następnym roku. W 1935 roku świątynia stała się kościołem parafialnym dla mieszkańców Rytwian, Kłody i okolicznych wiosek.

Klasztor zachował się w prawie nie zmienionej formie w stosunku do pierwotnego założenia. W kryptach pod kościołem znajdują się groby zakonników, w kapitularzu grobowiec rodziny Radziwiłłów, a w podziemiach kaplicy p.w. św. Romualda sarkofag Stanisława Łukasza Opalińskiego. Ostatnie czterdzieści lat w historii klasztoru to czas opieki nad obiektem ze strony księdza kan. Adama Łęckiego.

Wyjątkowy urok okolicy klasztoru pokamedulskiego sprawił że ulokowano tam w 1973 roku akcję dwóch odcinków serialu historycznego "Czarne chmury". 28 września 2013 r w refektarzu otwarto muzeum tego filmu. Zgromadzono w nim eksponaty wykorzystywane przy kręceniu serialu. W ogrodach przyklasztornych utworzono aleję, upamiętniającą osoby związane z pracą nad filmem. Na aleję składają się 22 drzewa podpisane imionami i nazwiskami tych osób.

Nazwa pustelni przetrwała do dziś. W roku 2007 ruszył remont zniszczonych zabudowań i rozpoczęło się zagospodarowanie otoczenia pustelni. Plan odrestaurowania zrealizowano głównie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. 

Od roku 2001 klasztor jest siedzibą Diecezjalnego Ośrodka Kultury i Edukacji „Źródło” oraz Relaksacyjno-Kontemplacyjnego Centrum Terapeutycznego "SPeS",  które usytuowało hotel, czy raczej ośrodek wypoczynkowy w odbudowanych i wyremontowanych eremach oraz zabudowaniach klasztornych. Centrum proponuje różne formy wypoczynku i terapii antystressowych. Chętnie korzystają z niego znerwicowani biznesmeni. Działania  terapeutyczne nawiązują do tradycji Pustelni, z której nazwy skorzystano, przywracając ją odnowionemu obiektowi. Jak na pustelnię przystało, czas pobytu upływa na wyciszeniu,  medytacjach w samotności, z dala od pędu i zgiełku miast. Telefony komórkowe i laptopy pozostawia się na furcie klasztornej.

Tych, którzy mieliby ochotę obejrzeć to miejsce osobiście zapraszamy 23 sierpnia 2015 na wypad z KLUBEM GLOBTROTERA.
Rytwiany i Pustelnia Złotego Lasu znalazły się na trasie naszej klubowej eskapady po ziemi świętokrzyskiej. Trafimy również do skansenu Tokarni oraz do pałacu w Kurozwękach i stadniny bizonów. 
Więcej informacji znajdziecie tutaj >>>  KAMEDULI, BIZONY I RÓD POPIELÓW

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie