Zaletą kupowania fabrycznie nowego samochodu jest możliwość jego dowolnego skonfigurowania – w tym jeśli chodzi o wyposażenie. Na liście opcji zwyczajowo znajduje się system nawigacji satelitarnej. Wielu nabywców za to dopłaca i to niemało, a później… żałuje podjętej pod wpływem emocji decyzji. W naszym poradniku wyjaśniamy, dlaczego nie warto dopłacać za nawigację w samochodzie i lepiej jest korzystać z urządzeń zewnętrznych lub usług mobilnych.
Fabryczna nawigacja przede wszystkim jest bardzo droga i jej ceny w zasadzie nic nie uzasadnia. Producenci po prostu wykorzystują fakt, iż większość nabywców traktuje nawigację, jako prestiżowy element wyposażenia i nie wahają się za to słono zapłacić. W dodatku coraz częściej jest tak, że nie da się doposażyć samochodu w sam system nawigacji satelitarnej, bo wchodzi on w skład z góry ustalonego pakietu o wartości np. kilkunastu tysięcy złotych.
To najważniejszy argument przeciwko fabrycznym nawigacjom. Piękne obietnice sprzedawcy niestety bardzo często rozmijają się z rzeczywistością, w efekcie czego właściciel pojazdu już po około roku ma w samochodzie nawigację z mocno nieaktualną mapą. Jej aktualizacja jest albo niebotycznie droga, albo problematyczna, a zrobienie tego w niezależnym serwisie nie wchodzi w grę z uwagi na gwarancję fabryczną. To kompletnie bez sensu.
Fabryczne nawigacje, poza kilkoma wyjątkami, z reguły nie mają nawet startu do dedykowanych systemów renomowanych producentów, a nawet zwykłych Map Google. Generalnie usługa dostarczana przez giganta rynku wyszukiwarek jest prawdopodobnie najbardziej funkcjonalnym rozwiązaniem na rynku.
Żadna nawigacja samochodowa nie zapewnia tak szybkiego dostępu do informacji o korkach, utrudnieniach, wypadkach. Żadna też nie jest tak szybko aktualizowana o nowe drogi. Jeśli więc system inforozrywki w samochodzie wspiera Android Auto, to sens inwestowania w fabryczną nawigację jest co najmniej dyskusyjny.
Z fabryczną nawigacją jest jeszcze ten problem, że praktycznie nie da się jej w żaden sposób rozbudować o nowe funkcje. Dziś nie sposób przewidzieć, jak mocno rozwiną się usługi nawigacyjne. Pewne jest natomiast, że gdy na rynku pojawi się jakaś nowinka, to skorzystanie niej na fabrycznej nawigacji będzie niemożliwe lub bardzo kłopotliwe.