Lotniska z założenia są miejscami bardzo dobrze chronionymi. Obowiązują na nich rygorystyczne normy bezpieczeństwa, wszędzie są rozsiane bramki wykrywające metale, po terminalu wolnym krokiem spacerują pracownicy służb mundurowych. Teoretycznie: nic złego nie może się stać. A jednak! Wystarczy chwila nieuwagi czy zwykły brak doświadczenia, aby pobyt na lotnisku okazał się drakońsko kosztowny. Na co musisz szczególnie uważać? Podpowiadamy w naszym poradniku.
To spora wygoda, bo przecież czasami trzeba poczekać na swój lot wiele godzin. Surfowanie po sieci jest świetnym sposobem na zabicie nudy. Wiele lotnisk udostępnia pasażerom bezpłatny dostęp do Wi-Fi, co jest jednak potencjalnie bardzo niebezpieczne. Pamiętaj, że takie sieci nie są należycie chronione, dlatego nigdy nie loguj się do bankowości elektronicznej i nie wpisuj swoich wrażliwych danych, gdy korzystasz z lotniskowego Wi-Fi.
To oczywiste, że na zatłoczonym lotnisku trzeba bardzo pilnować portfela czy torebki. Złodzieje znaleźli sobie jednak sprytny sposób na to, by ogołocić roztargnionych podróżnych z kosztowności. Wykorzystują do tego… kontrolę bezpieczeństwa.
Kto choć raz przez nią przeszedł, ten dobrze wie, że jest to dość stresujący etap podróży. Trzeba wyjąć wszystkie przedmioty i umieścić je w specjalnych korytkach, zdjąć metalowe elementy garderoby, a na koniec przejść przez bramkę. W tym rozgardiaszu łatwo jest stracić głowę, na co przestępcy tylko czekają.
Jedną z metod kieszonkowców jest tworzenie sztucznego tłoku. Przestępcy działają w parach. Jeden z nich specjalnie spowalnia kolejkę, podczas gdy drugi czeka już po drugiej stronie taśmy i przejmuje co cenniejsze przedmioty z korytek. Trzeba na to bardzo uważać.
Każdy pasażer musi znać nadrzędną lotniskową zasadę: nigdy nie zostawiamy swojego bagażu podręcznego bez opieki. Nie dość, że taka walizka czy torebka może zostać uznana za potencjalne zagrożenie i przejęta przez służby, to jeszcze na oku będą ją mieć pospolici złodzieje. Nie pozwalaj sobie na zostawienie bagażu nawet na chwilę – zabieraj go ze sobą nawet idąc do toalety.
Wszyscy wiedzą, że kursy z lotniska są najdroższe, ale czasami jest to też jedyna sensowna opcja, by wygodnie i szybko wydostać się z terminalu do miasta. Pamiętaj więc, aby zawsze zażądać od taksówkarza włączenia taksometru. Jeśli odmówi, poszukaj innej taksówki. Ewentualnie możesz ustalić cenę za kurs z góry.
Szczególnie uważaj natomiast na tzw. naganiaczy, czyli osoby, które witają pasażerów przed terminalem, próbują wyrywać im bagaże i prowadzić do zaparkowanego samochodu. Najczęściej są to kierowcy bez licencji taksówkarskiej, których usługi mogą być wielokrotnie zawyżone.