SWIAT SIĘ SMIEJE czyli GLOBTROTER NA WESOŁO

Antoni Kwapisz
08.11.2015

Jednym z najbardziej charakterystycznych i najtrwalszych elementów każdej kultury są anegdoty, jakie sama na swój temat tworzy. Mijają style i mody, artyści i ich dzieła popadają, nieraz nawet ci sławni, popadają w zapomnienie. Ale zabawne historyjki, przekazywane z pokolenia na pokolenie trwają lata, ba! dziesiątki, a nawet setki lat. Najczęściej przechowane zostają w tradycji ustnej, rzadziej pisanej. Humor potrafi nawet stanowić o ciągłości danej kultury. Po II wojnie mówiło się często, że to nie wojsko pokonało Hitlera, ale dowcip warszawski.
Zasób zabawnych dykteryjek jest nieprzebrany i wciąż się powiększa, tematyka dowolna i najrozmaitsza.
Globtroterów naturalnie interesują zwłaszcza anegdotki regionalne, związane z określonymi nacjami. Rzecz ciekawa - wydawać by się mogło, że w wyśmiewaniu cech narodowych celować będą sąsiedzi; tymczasem najtrafniejsze i najdobitniejsze opowiastki tworzą przedstwiciele narodu o swoich rodakach.
Twórcami najlepszych anegdot o Polakach są Polacy, o Rosjanach - Rosjanie, o Żydach - Żydzi.
W gruncie rzeczy nic w tym dziwnego. Któż bowiem lepiej może znać przywary, wady i śmiesznostki narodu niż jego reprezentant. 
W dziale "Świat się śmieje" zbierać będziemy humor narodowy i turystyczny w miarę możliwości z całego świata, prawdopodobnie jednak przewagę ilościową zyskają opowiastki ze Starego Kontynentu. 

A zatem - zaczynamy.
Na pierwszy ogień: polski turysta na zagranicznych wojażach. 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie