Okazja? A może koszmar? Czego możesz się spodziewać po najtańszych hotelach? 6 przykładów

Jerzy Biernacki
19.12.2016

Polaków stać na coraz lepsze wakacje, dlatego statystyczny klient polskich biur podróży wybiera pobyt w hotelu czterogwiazdkowym z opcją all inclusive. Wciąż nie brakuje jednak osób, dla których najważniejszym kryterium jest cena. Jeśli organizując wakacje wybierasz najtańszy hotel w ofercie danej miejscowości, to możesz się spodziewać bardzo przykrych niespodzianek. Jakich? Poznaj 6 najgorszych.

  1. Remont – najtańsze hotele wcale nie muszą być ruderami. Zdarza się, że obiekt przechodzi remont, ale w tym czasie nie może sobie pozwolić na zawieszenie działalności. Wówczas, aby skusić turystów, mocno obniża ceny informując, że „remont nie będzie uciążliwy dla gości”. Po przyjeździe okazuje się jednak, że hałas, pył i wyłączonych wiele atrakcji daje się we znaki.
  2. Nieczynny basen lub jego brak – tragedia dla wszystkich, którzy chcą błogo odpocząć w ciepłym klimacie, a szczególnie dla dzieci. Trudno sobie dziś wyobrazić hotel bez basenu, dlatego sporym zaskoczeniem będzie sytuacja, gdy po przyjeździe goście zobaczą pustą nieckę. W przypadku najtańszych ofert może się tak niestety zdarzyć (remont basenu, brak barierki ochronnej, kwestie sanitarne etc.).
  3. Najgorszy pokój – bardzo tania oferta nie musi być wcale wynikiem tego, że cały hotel nadaje się do remontu. Czasami biura sprzedają ostatnie pokoje po kosztach, bo wiedzą, że są to najmniej atrakcyjne obiekty. Pokój może być np. na poziomie ulicy czy w głębi terenu, skąd dojście do basenu lub restauracji zajmuje dobrych 10 minut.
  4. Zła lokalizacja – najtańsze hotele z reguły są położone daleko od plaży lub – to także spory problem – na pustkowiu. W efekcie gość musi wydawać kolejne pieniądze na dojazdy do najbliższych miejscowości, aby móc coś zobaczyć czy po prostu zabawić się w klubie.
  5. Słaba opcja wyżywienia – opcje wyżywienia, choć nazywane tak samo, mogą się znacznie różnić w zależności od klasy hotelu. W jednym obiekcie all inclusive będzie oznaczać dostęp do pysznego jedzenia i napojów przez cały dzień, ale w drugim tylko w wyznaczonych godzinach. W przypadku tanich obiektów w grę wchodzi także marna jakość posiłków.
  6. Brak animacji – rodzinne wakacje w hotelu powinny być zorganizowane przede wszystkim z myślą o dzieciach, dlatego brak jakichkolwiek animacji będzie bardzo dużym minusem. W efekcie dzieci będą się nudzić, prosić rodziców o ciągłe poświęcanie im uwagi, co nie pozwoli mamie i tacie dostatecznie wypocząć.

Poza rankingiem jest oczywiście brud. Często w tych naprawdę tanich hotelach kwestia czystości pozostawia wiele do życzenia, choć nie jest to regułą. Biorąc pod uwagę tę listę dwa razy się zastanów, zanim zarezerwujesz hotel kierując się tylko ceną.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie