Booking.com, największy serwis do rezerwacji noclegów online, ma poważne kłopoty. Stowarzyszenia hotelarzy z 26 krajów, w tym z Polski, chcą złożyć pozew przeciwko platformie, domagając się milionowych odszkodowań za stosowanie tzw. klauzul parytetowych. Miały one ograniczać konkurencję i powodować zawyżanie cen.
W niedawnym wyroku TSUE stwierdził, że tego typu klauzule, choć nie są wprost zakazane, mogą ograniczać konkurencję i nie są niezbędne dla funkcjonowania rynku. Chodzi o zapisy w umowach z hotelami, które uniemożliwiały im oferowanie niższych cen poza platformą Booking.com.
Sama platforma twierdzi, że wyrok TSUE dotyczy tylko jednej sprawy z rynku niemieckiego i obejmuje klauzule stosowane w latach 2006–2016, dlatego decyzja sądu będzie miała zastosowanie wyłącznie do tej konkretnej sprawy.
Organizacje hotelarskie mają czas do 31 lipca, by dołączyć do zbiorowego pozwu o odszkodowania od Booking.com. W akcję włączają się m.in. stowarzyszenia z Austrii, Francji, Niemiec, Włoch, Danii i Polski.
To pierwszy przypadek w historii, gdy tak duża cześć branży występuje przeciwko globalnej platformie rezerwacyjnej, domagając się odszkodowania za niekorzystne warunki współpracy.
Sprawa ta może mieć daleko idące skutki, nie tylko dla Booking.com, ale dla całego rynku usług hotelarskich i rezerwacji online.