Najbardziej obciachowe zachowania turystów w hotelach. Unikaj ich!

Marek Szydełko
21.06.2018

Bycie turystą to same przyjemności. Można niespiesznie oddawać się błogiemu lenistwu, zwiedzać piękne miejsca, korzystać z luksusów dobrego hotelu. Wiele osób traktuje to jednak zbyt dosłownie i podczas urlopu pozwala sobie na zachowania, które nie dość, że są mało eleganckie, to jeszcze mogą zepsuć wakacje innym. Te najbardziej obciachowe wpadki opisujemy w naszym poradniku.

Wchodzenie do hotelowej restauracji w stroju kąpielowym

To szczyt braku kultury! Restauracja, nawet ta hotelowa i położona przy basenie, wciąż pozostaje miejscem, w którym obowiązują podstawowe zasady savoir vivre. Wchodzenie do niej w negliżu jest nieeleganckie i bardzo źle świadczy o turyście.

Pomyśl o tym, że inni goście niekoniecznie chcą jeść posiłek z widokiem na Twoje pośladki, nagi tors czy wytatuowane plecy. Nie wspominając już o mokrych plamach, jakie zostawiasz na krześle i podłodze (tak – niektórzy wchodzą do restauracji prosto z basenu lub morza!).

Wynoszenie jedzenia do pokoju

Przodują w tym turyści, którzy wykupili wypoczynek w formule all inclusive i są święcie przekonani, że skoro zapłacone, to można jeść i zabierać do woli. Nic z tych rzeczy! W porządnych hotelach normą jest, że goście nie mogą wynosić jedzenia z restauracji. Od tego są bufety, aby najeść się w nich do syta. Nikt nie będzie Ci wydzielać porcji, ale obsługa z pewnością zareaguje, gdy naładujesz sobie ciastek i innych przekąsek do kieszeni. To skrajne „buractwo”.

Pokrzykiwanie na obsługę

Zachowując się w ten sposób możesz mieć pewność, że szybko narobisz sobie wrogów w hotelu – nie tylko wśród obsługi, ale też pozostałych gości. Nie ma nic gorszego niż osobnik, któremu wydaje się, że skoro kupił wycieczkę, to teraz możesz poczuć się jak pan feudalny. Obsługa to też ludzie, a nie Twoi niewolnicy. Nie unoś się z byle powodu. Nie prezentuj postawy roszczeniowej, bo to wprowadza tylko nerwową atmosferę.

Imprezowanie do rana

Owszem, w niektórych hotelach są urządzane dzikie zabawy w dyskotekach czy restauracjach. Jednak zawsze kończą się one o takiej porze, aby ci mniej rozrywkowi goście mogli spokojnie wypocząć. Nigdy nie przenoś imprezy do pokoju czy nad basen. Kultura wymaga szanowania innych ludzi, a przecież mieszkańcy sąsiednich pokojów niekoniecznie chcą wysłuchiwać Twoich krzyków i głośnej muzyki.

Oczywiście nie zakładamy, że zachowujesz się w ten sposób. Po prostu przypominamy o podstawowych zasadach kultury, które nie przestają obowiązywać nawet podczas długo wyczekiwanego urlopu.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie