Gdańsk wypromował się za 24 miliony euro. Nie wydał przy tym ani złotówki

Krzysztof Jagielski
05.05.2015

Euro 2012 już dawno za nami, ale echa tej imprezy pozostaną w polskich miastach na długo. Chodzi oczywiście o skutek promocyjny, jaki przyniosła organizacja mistrzostw w naszym kraju. Miasta goszczące najlepsze reprezentacje piłkarskie na Starym Kontynencie zyskały rozpoznawalność, która procentuje do dziś. W tym towarzystwie wybija się Gdańsk.

O Gdańsku mówiono od Hiszpanii po Chorwację

Miejscy urzędnicy podsumowali, że skala promocji, jaka padła udziałem Gdańska, jest na wolnym rynku reklamowym warta aż 24 miliony euro. Skąd ta kwota? Chodzi o liczbę publikacji w mediach i Internecie, które choćby wspomniały o Gdańsku. Jeśli miasto chciałoby np. wykupić kampanię w zagranicznych telewizjach lub na portalach, musiałoby przeznaczyć na nią właśnie tyle pieniędzy.

Co ciekawe, z danych gdańskiego ratusza wynika, że najczęściej o mieście w okresie Euro 2012 mówiono w Hiszpanii. Sporo informacji przewinęło się również w mediach niemieckich, irlandzkich i chorwackich. To darmowa promocja, która dla każdego miasta jest wręcz nieoceniona.

Skąd dane na temat liczby publikacji o Gdańsku podczas Euro 2012?

W sumie urzędnicy naliczyli kilkanaście tysięcy różnej maści informacji na temat Gdańska, które pojawiły się w zagranicznych stacjach telewizyjnych, radiowych, w prasie drukowanej i na portalach internetowych.

Wszystkie dane pochodzą z Instytutu Monitorowania Mediów, w którym Gdańsk zamówił raport na temat swojej popularności w zagranicznych mediach. Jest to źródło wiarygodne, dlatego skala promocji miasta naprawdę musi budzić uznanie.

Instytut działa bardzo dokładnie, analizują wszystkie audycje, w których padła nazwa Gdańsk w kontekście Euro 2012. Następnie wylicza, ile miasto musiałoby zapłacić za podobną promocję, gdyby chciało zamówić ją na rynku komercyjnym, w oderwaniu od imprezy. Ten czas antenowy kosztowałby – raz jeszcze przypomnijmy – aż 24 miliony euro. To jasne, że miasta nie byłoby na taką kampanię stać. Możemy więc mówić o niewyobrażalnym sukcesie marketingowym.

O Gdańsku mówiło się głównie pozytywnie

Oczywiście analizowany był także kontekst informacji na temat Gdańska, jakie przed i w trakcie Euro 2012 pojawiały się w zagranicznych mediach. Tu znów miasto osiągnęło gigantyczny sukces, bo aż 99% wszystkich relacji miało wydźwięk pozytywny lub entuzjastyczny.

Miasto na zaplanowaną przez siebie promocję przed turniejem wydało 3 miliony złotych. Chodziło głównie o przekonanie zagranicznych kibiców, że warto Gdańsk potraktować jako miejsce docelowego pobytu podczas Euro 2012.

Promocja zafundowana niejako przy okazji turnieju ma jednak zdecydowanie większy ciężar gatunkowy. Wszelkie badania pokazują, że odbiorcy dużo lepiej reagują na przekaz niekomercyjny (a przynajmniej nie zatwardziale komercyjny) niż na zwykłą reklamę. Gdańsk wykorzystał swoją szansę i jest świetnym przykładem na to, że piłkarska impreza przyniosła Polsce więcej korzyści niż wynikałoby z suchych danych liczbowych.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie