Hotele po koronawirusie. Czego możemy się spodziewać?

Krzysztof Jagielski
06.05.2020

Jedną z tych branż, w które najmocniej uderzył kryzys wywołany epidemią koronawirusa, jest hotelarstwo. Właściciele obiektów noclegowych dostali bardzo mocno po kieszeni, a lizanie ran może zająć nawet kilka lat. Pewne jest również, że funkcjonowanie hoteli po koronawirusie znacząco się zmieni – i to na niekorzyść zarówno dla hotelarzy, jak i samych gości. Jakich zmian możemy się spodziewać?

Późniejszy check-in i wcześniejszy check-out

Zmiana polityki dotyczącej meldowania gości w hotelu jest praktycznie przesądzona. Wynika to z tego, iż hotele będą potrzebować więcej czasu chociażby na zdezynfekowanie pokoju po poprzednich gościach. Z pewnością dokładniejsze będzie też sprzątanie przestrzeni, z których korzystają goście. Trudno więc sobie wyobrazić, by hotele mogły nadal gwarantować gościom check-in np. o 14, a check-out o 12.

Większa elastyczność w rezerwacjach

Hotele, nauczone fatalnym doświadczeniem z okresu pandemii, będą zmuszone do bardziej elastycznego zarządzania rezerwacjami. Chodzi o to, aby umożliwić gościom swobodną zmianę terminu lub też odwołanie rezerwacji bez dodatkowych kosztów. Oczywiście dla hotelu jest to opcja bardzo ryzykowna, ale te osoby, które straciły pieniądze nie mogąc skorzystać z rezerwacji w czasie koronawirusowego szaleństwa, po pandemii będą już znacznie ostrożniejsze i skupią się na ofertach hoteli gwarantujących bezpłatną anulację lub zmianę terminu.

Zmniejszenie liczby gości

Trudno sobie wyobrazić, ale w ciągu kilku czy nawet kilkunastu miesięcy po pandemii hotele zaczęły nagle przyjmować maksymalną liczbę gości. O pełnym obłożeniu możemy zacząć myśleć dopiero wtedy, gdy dostępny będzie skuteczny lek na COVID-19 lub zostanie opracowana bezpieczna szczepionka. Do tego czasu hotelarze prawdopodobnie będą zmuszeni do ograniczenia liczby gości.

Ścisły reżim sanitarny w restauracji i strefach SPA

Jest wielce prawdopodobne, że przez jakiś czas nie wrócimy do dawnych hotelowych zwyczajów. Raczej trudno się spodziewać, by hotele nadal serwowały posiłki w formule szwedzkiego stołu – bezpieczniejsze jest ich podawanie do stolika. Pewne jest także to, że hotele znacząco ograniczą funkcjonowanie swoich stref SPA, umożliwiając jednoczesne korzystanie z nich mniejszej liczbie gości.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie